No to nadszedł
czas na fotorelację z Paryża . Niestety jeśli chodzi o stylizacje to
nie powalę nikogo na kolana bo było chłodno i do tego całe dnie
biegaliśmy po mieście, więc stawiałam na ciepło i wygodę :). Chcę też
uniknąć długiego tekstu i opisów, bo obstawiam że nikomu nie będzie
chciało się tego czytać. Co do podróży to zamiast lecieć pojechaliśmy
samochodem i przyznaję, ze podróż długa, ale jeśli jedna z osób (jak mój
szwagier) lubi jeździć samochodem i ma do tego doświadczenie w długich
trasach to reszta może spokojnie spać. Ja i tak jestem wniebowzięta, z
powodu "zaliczenia" kolejnej stolicy. W następnym poście pokaże wam moje zakupy z ostatniego miesiąca :)
Zazdroszczę Ci tego wyjazdu, mi aż się tyłek rwie chociaż na weekend do Paryża, ale chyba wybiorę się tam jesienią, gdy będzie mniej turystów. :)
OdpowiedzUsuńmyślę że przy następnej okazji też wybiorę się w mniej "turystycznym" okresie :)
OdpowiedzUsuńAWESOME pics! LOVE LOVE LOVE the Louvre! And that sphinx is sooooo big! WOWOW!
OdpowiedzUsuńkisses
xoThe Beckerman Girls
www.BeckermanBlog.com
Niesamowity wyjazd. Też mam zamiar wybrać się do Paryża, ale dopiero w połowie listopada. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGreat pics, love Louvre!
OdpowiedzUsuńSama wybieram się w wakacje do Paryża, a oglądając twoje zdjęcia, już nie mogę się doczekać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://mysoulsmelody.blogspot.com/ ;)